Niestety studia, sesja, choroba, praca wolontariacka itd uniemożliwiły mi przez jakiś czas obecność na blogu...
Jednak wracam i postaram się więcej pisać :)
Polega na przeczytaniu min 52 książek w ciągu roku :)
Jest wersja albo tylko "czytaniowa" albo dodatkowe ograniczenia w stylu "książka, którą ktoś napisał poniżej x roku życia" itd. Ja wybieram wersję standardową. Niestety często nie miałam czasu na czytanie, więc teraz postanowiłam to nadrobić, skończyć szukanie wymówek i wrócić do tego, co się naprawdę bardzo lubi i niesamowicie odpręża :)
Ja jednak ostatnio czytam bardziej na Kindle'u, którego dostałam na 20-ste urodziny od chłopaka. Dopóki go jeszcze nie miałam nie wyobrażałam sobie "profanacji" i książki niepapierowej, teraz jednak punkt widzenia całkowicie mi się zmienił. A na pewno dzięki temu książki mogę wziąć wszędzie :)
A Wy jaką wersję wolicie? Elektroniczną czy drukowaną?
Pierwszą książkę w tym roku przeczytałam, więc na dniach spodziewajcie się mini recenzji :)
A Wy macie jakieś postanowienia na ten rok? Macie jakieś plany?